We wpisie podsumowującym rok 2016 w polskiej muzyce, obszerny akapit poświęciłem, będącej w znakomitej kondycji łódzkiej scenie alternatywnej. Moim niedopatrzeniem było pominięcie, zarówno po stronie artystów, jak i piszących o muzyce osoby Adama Mańkowskiego, współpracującego m.in z portalem Nowamuzyka.pl, oraz prowadzącego jednoosobowy eksperymentalny projekt Limited Liability Sounds. Okazją by nadrobić owo przeoczenie jest nowy materiał LLS, wydany na kasecie i w wersji cyfrowej przez szkocki label Cromlech Records.
„An Homage to Luciano Berio” jest autorską dedykacją złożoną twórczości awangardowego włoskiego, kompozytora XX wieku. Nawiązania Mańkowskiego są raczej natury symbolicznej i w większości kończą się na poziomie luźnej inspiracji. Trudno bowiem znaleźć pokrewieństwa między monochromatycznymi pasmami dronów LLS, a wielowątkową, często zaskakującą i obfitującą w kontrasty twórczością kompozytora. Wyjątkiem jest wieńczące nagranie „Chants Parallèles (sons fixés)” przeniesione w proporcji 1:1 jeśli chodzi o temperaturę i barwę, zredukowane jednak o kluczową dla oryginalnej kompozycji dynamiczną część środkową.
Zawiesista ambientowa substancja jest nadrzędną materią eksperymentów LLS. Najlepiej sprawdza się w formach bardziej złożonych, kombinowanych, gdzie przestrzeń i eteryczne, zewowe pogłosy stają się areną elektroakustycznych preparacji („Momenti (ninety-three sine waves)”, „Sequenza IXb (alto sax))”. Dynamika dźwiękowych zdarzeń, jest tu źródłem napięć jakie pojawiają się wewnątrz kompozycji. Na tym tle, utwory o statycznym charakterze, pozbawione, wewnętrznych koincydencji popadają w narracyjny marazm. Dwie kompozycje „Cello Sequenza” i „Chants Parallèles (sons fixés)”, które jak mniemam, są efektem skrajnie posuniętej deformacji oryginałów, zarówno brzmieniowej jak i formalnej, zostały zredukowane do drażniącego pomruku, będącego dla słuchacza próbą cierpliwości.
Perełką tej ambientowej monochromii jest elektroakustyczna kompozycja „Omaggio a Joyce (shot #1)”. Nietuzinkowość tego utworu wynika z użycia i modyfikowania żeńskiego, zapożyczonego z oryginalnego dzieła, wokalu Cathy Berberian (śpiewaczki, kompozytorki, prywatnie zaś żony Berio) czytającej fragmenty „Ulisessa” Jamesa Joyce'a. Wokalną preparację ciekawie dynamizuje jednostajny rytm. Bliżej nieokreślona akustyczna przestrzeń o dużej rozpiętości w natężeniu dźwięków, uzupełnia tę intrygującą, surrealistyczną miniaturę, która niczym klin wcina się między oparte na dronach i zewach kompozycje, zaznaczając w materiale interesujący kontrapunkt. Szkoda, że trwa on niewiele ponad minutę.
„An Homage to Luciano Berio” może spodobać się fanom ambientowych wydawnictw z Zoharum, zwartych brzmieniowo i koncepcyjnie, dla miłośników Luciano Berio może okazać się propozycją zbyt ascetyczną i homogeniczną.
LIMITED LIABILITY SOUNDS „An Homage to Luciano Berio”
2017, Cromlech Records.
„An Homage to Luciano Berio” jest autorską dedykacją złożoną twórczości awangardowego włoskiego, kompozytora XX wieku. Nawiązania Mańkowskiego są raczej natury symbolicznej i w większości kończą się na poziomie luźnej inspiracji. Trudno bowiem znaleźć pokrewieństwa między monochromatycznymi pasmami dronów LLS, a wielowątkową, często zaskakującą i obfitującą w kontrasty twórczością kompozytora. Wyjątkiem jest wieńczące nagranie „Chants Parallèles (sons fixés)” przeniesione w proporcji 1:1 jeśli chodzi o temperaturę i barwę, zredukowane jednak o kluczową dla oryginalnej kompozycji dynamiczną część środkową.
Zawiesista ambientowa substancja jest nadrzędną materią eksperymentów LLS. Najlepiej sprawdza się w formach bardziej złożonych, kombinowanych, gdzie przestrzeń i eteryczne, zewowe pogłosy stają się areną elektroakustycznych preparacji („Momenti (ninety-three sine waves)”, „Sequenza IXb (alto sax))”. Dynamika dźwiękowych zdarzeń, jest tu źródłem napięć jakie pojawiają się wewnątrz kompozycji. Na tym tle, utwory o statycznym charakterze, pozbawione, wewnętrznych koincydencji popadają w narracyjny marazm. Dwie kompozycje „Cello Sequenza” i „Chants Parallèles (sons fixés)”, które jak mniemam, są efektem skrajnie posuniętej deformacji oryginałów, zarówno brzmieniowej jak i formalnej, zostały zredukowane do drażniącego pomruku, będącego dla słuchacza próbą cierpliwości.
Perełką tej ambientowej monochromii jest elektroakustyczna kompozycja „Omaggio a Joyce (shot #1)”. Nietuzinkowość tego utworu wynika z użycia i modyfikowania żeńskiego, zapożyczonego z oryginalnego dzieła, wokalu Cathy Berberian (śpiewaczki, kompozytorki, prywatnie zaś żony Berio) czytającej fragmenty „Ulisessa” Jamesa Joyce'a. Wokalną preparację ciekawie dynamizuje jednostajny rytm. Bliżej nieokreślona akustyczna przestrzeń o dużej rozpiętości w natężeniu dźwięków, uzupełnia tę intrygującą, surrealistyczną miniaturę, która niczym klin wcina się między oparte na dronach i zewach kompozycje, zaznaczając w materiale interesujący kontrapunkt. Szkoda, że trwa on niewiele ponad minutę.
„An Homage to Luciano Berio” może spodobać się fanom ambientowych wydawnictw z Zoharum, zwartych brzmieniowo i koncepcyjnie, dla miłośników Luciano Berio może okazać się propozycją zbyt ascetyczną i homogeniczną.
LIMITED LIABILITY SOUNDS „An Homage to Luciano Berio”
2017, Cromlech Records.