Jako słuchacz otwarty na dźwiękowe peryferia, łasy na frymuśne i niekonwencjonalne realizacje para-muzyczne z wielką satysfakcją zamierzam na łamach 1uchem/1okiem prezentować "pasjonujące kurioza" przełamujące ramy gatunkowe i stylistyczne, popełnione z odwagą, wizją i bezkompromisowością. Z pełnym animuszem staram się docierać do tych niekonwencjonalnych, lecz przede wszystkim pasjonujących i imponujących (nieskrępowaną wyobraźnią twórców) "wynalazków", mając świadomość, że tego typu wydawnictwa często uciekają uwadze publiczności, zaś przez recenzentów są zbyt często marginalizowane, lub wręcz ignorowane. Czas zatem na ciąg dalszy wydawniczych osobliwości sygnowanych "bolącym zębem" BDTA.
Po spektaklu dźwiękowym "Dziwo" duetu 11, oraz akustycznej peregrynacji "W muzeum" autorstwa Fischerle - Szczepanek, kolejną nietuzinkową pozycją w katalogu labelu jest "Szczupak" Bartka Kujawskiego - łódzkiego artysty kojarzonego głównie z elektronicznym projektem 8rolek.
"Szczupak"to skromne ale, szalenie zajmujące słuchowisko ów dżentelmena oparte na jego autorskim opowiadaniu. Wszystkie elementy tej realizacji; zarówno literackie (teks, narracja, dialogi), inscenizacyjne, jak i dźwiękowa aranżacja (tła, ugłosowienie) są również autorstwa łodzianina.
W warstwie fabularnej mamy do czynienia z groteskowym połączeniem surrealistycznej impresji, fantastycznej opowiastki i sensacyjnych wątków zaczerpniętych z miejskich legend. Niezwykła historia Alberta i Helgi niosąca ze sobą niespodziewane perypetie bohaterów, oraz nagłe zwroty akcji, kreśli abstrakcyjne i niewyobrażalne scenariusze epatujące makabreską i fantasmagorią. Dynamika narracji, plastyczny opis, poetyka snu (a raczej koszmaru) obecność postaci ze świata nadprzyrodzonego, oraz inscenizacja fabuły kuszą do postrzegania "Szczupaka" jako udźwiękowionego komiksu. Wrażenie to potęguje realizacja dźwiękowa Kujawskiego, która akcentuje wszystkie onomatopeje i wykrzykniki poprzez modyfikacje (nakładki, zniekształcenia, zwielokrotnienia) wokalne.
Autor czujnie panuje nad słowem, z lekkością łącząc kwiecistą, literacką polszczyznę z mową potoczną, czy wulgaryzmami. W zgrabny sposób przeplata dialogi fragmentami snutymi przez narratora uzyskując przy tym komiksowy, plastyczny efekt. Trzeba zaznaczyć, że "Szczupak" jest w głównej mierze podporządkowany tekstowi i jego wokalnej reprezentacji, pozostawiając elementom muzycznym jedynie miejsce elektronicznego tła, w którym szumy, mikro trzaski, zgrzyty i elementy rytmiczne zostają ukształtowane w formę akustycznego ornamentu, dopełnionego lekkimi dronującymi ingerencjami.
Okazuje się, że oprócz talentu do poszukiwania nowych środków wyrazu w ramach abstrakcyjnej elektroniki, Bartek Kujawski posiadł także dar snucia i inscenizowania wciągających opowieści, które mimo niezwykłej fabuły nie wydają się kuriozalnym wybrykiem, lecz świetnie udramatyzowanym, pełnoprawnym słuchowiskiem.
BARTEK KUJAWSKI - "Szczupak"
2014, BDTA