Wszelakie czasowe cezury uzmysławiają mi, jak bardzo jestem wciąż zapóźniony i niezorganizowany w opisywaniu świata z perspektywy muzyki. Kolejny raz odzierają ze złudzeń, że da się zrecenzować wszystko co zrobiło wrażenie (lub nie). Kiedy w większości internetowych serwisów, portali, blogów etc. na dobre trwają żniwa podsumowań i rankingów, remanenty i inwentaryzacje, Ja nadal tkwię po uszy zanurzony w muzyce, której nie zdążyłem w 2014 opisać. Biorąc pod uwagę, że w listopadzie i grudniu wydawcy wcale nie wzięli świąteczno-noworocznych urlopów i wydawali dużo i dobrze, próba opisania tego (nie wspominając już o dokładnym przesłuchaniu) przybiera wręcz skalę heroicznego wyzwania, zwłaszcza dla kogoś kto dobę dzieli między słuchanie, pisanie, pracę zarobkową, życie rodzinne i odrobinkę snu. Jeśli jednak wszystko pójdzie zgodnie z ambitnym planem, to muzyczny rok 2014 zakończy się na łamach 1/u/1/o pod koniec stycznia. Co prawda jestem świadomy, że nowe produkcje AD 2015 już dopraszają się uwagi, bo przecież nowy Mikrokolektyw z Noelem Akchoté, Mazzscare czy Duda i Arszyn z Pawlacza Perskiego od jakiegoś czasu pobrzmiewają w moich głośnikach, jednak zaległe Skinny Girls, Ircha, Lebik z Domasiewiczem i Ferrandinim, To Tu Orkiestra, Duy Gebord, Fischerle, Szpura z Wójcińskim i Strychańskim z 2014 wywołują wyrzuty sumienia, bezdyskusyjnie zasługując na przelanie w tekst. Zapewne pojawi się jeszcze coś zupełnie nieoczekiwanego, co zaprzątnie moją uwagą i rozpali bezwstydną muzyczną ciekawość. Wtedy wszystkie te ambitne plany, (nie mam złudzeń) zawalą się na amen, a początek roku przyjdzie mi świętować może i w marcu. Póki co zamiast trwonić czas i energię na kolejne roczne podsumowanie, wolę poświęcić uwagę tematom zaległym i bardziej absorbującym, oraz zakończyć 2014 z czystym sumieniem choćby i w marcu.
Jednym z nagrań domagających się wspomnienia o nim w kontekście 2014 roku, zdominowanego wysypem ambientowych produkcji, jest "Because You're Worthless" - materiał Macieja Sławskiego nagrywającego pod kryptonimem Skinny Girls. Jego album z 2013 "If I Am What You Want Sometimes" zawierający (jak sam autor podkreśla) ambientowe kołysanki, był nominowany w plebiscycie na "Łódzką Płytę Roku" organizowanym przez dodatek Gazety Wyborczej "Co jest grane". Od tego czasu dźwięczne i melodyjne kompozycje Skiny Girls nabrały muskulatury i obrosły brudem, w większym stopniu oddając aurę i atmosferę miasta w którym zostały skomponowane i nagrane. Choć industrialny charakter Łodzi odchodzi powoli do lamusa, a miasto poszukujące nowej tożsamości i nie mogące dalej żyć mitem włókienniczego ośrodka, przeżywa aktualnie swoją największa przemianę od czasów Ziemi Obiecanej, to ciężar tych przepoczwarzeń odbija się w nagrywanej tutaj muzyce. Tak jest z "Because You're Worthless", które sam autor ocenia jako brzmieniową ewolucję "w ciągu ostatniego roku moja muzyka stała się głośniejsza i bardziej oparta na rytmie, choć nadal starałem się zachować błogość i spokój, w które zawsze celowałem w moich utworach."
Materiał na "Because You're Worthless"został nagrany podczas sesji w Radio Żak, studenckiej rozgłośni Politechniki Łódzkiej, zaś wokale i gitarowe preparacje zostały dograne w sypialni producenta. To, z pozoru kuriozalne zestawienie estetyki industrialnej z zaciszem sypialnianego studia, okazuje się jednak, jakże adekwatną metaforą miasta, które po burzliwej rewolucji, łagodnieje ujawniając, swój nie do końca jeszcze doceniany kreatywny potencjał.
"Because You're Worthless"zostało wypełnione industrialnym pomrukiem; stłumionymi echami pracującej maszynerii. Chłodne drony, metaliczna rytmika, drobinki glitchowego pyłu, dźwiękowa szaruga, rozlewają się rezonującymi plamami wybrzmiewając gęstą i zamgloną materią. Zaszumiałe przestrzenie, przerywane mozolnym, fabrycznym stukotem stają się, eterycznym akompaniamentem dla hipnotycznych wokaliz i melodeklamacji. Centralną część albumu, wkomponowaną pomiędzy spiętrzone hałasy i drapieżne kulminacje, stanowi łagodna kompozycja "Jean", będąca w zasadzie piosenką, albo jak wolałby autor kołysanką. Prosta melodia, żeński wokal i glitchowy szum tworzą mroczny, a przy tym jakże liryczny, zaświatowy nastrój, wycięty niemal żywcem z księżycowej muzyki Coila. Nie zdziwiłbym się, gdyby właśnie ta skromna i zapadająca w pamięć kompozycja była pretekstem dla nagrania całego "Because You're Worthless". To "Jean" bowiem, antycypuje pełne emocjonalnego uniesienia zwieńczenie albumu. A jest nim eksplozja cyfrowego hałasu współgrająca z podniosłością klawiszowych progresji i widmowością melodii, wyłaniających się podprogowo ze ściany noisu.
"Because You're Worthless" nie ma ambicji przekraczania granic, czy odkrywanie niezbadanych lądów. Jego zadaniem jest budowanie nastroju według sprawdzonych ambientowych prawideł, i to Sławskiemu udaje się znakomicie. Zaostrzenie estetyki okazało się, posunięciem logicznym i trafnym. Przydało nagraniom charakteru, a jednocześnie nie odebrało im intymnego nastroju kołysanki. Skinny Girls znakomicie panuje nad klimatem i kreowaniem dramaturgi opartej na linearnie rozwijającej się narracji. Subtelne gesty muzyczne, łagodna dynamika zdarzeń, kontemplacyjne motywy, uwodzące melodie i hipnotyzujące wokale tworzą album intrygujący, i urokliwy. Mocny industrialny stelaż został natchniony melancholijnym rozmarzeniem, zjawiskowo łącząc brutalność z delikatnością.
SKINNY GIRLS - "Because You're Worthless"
2014, wydanie własne
Jednym z nagrań domagających się wspomnienia o nim w kontekście 2014 roku, zdominowanego wysypem ambientowych produkcji, jest "Because You're Worthless" - materiał Macieja Sławskiego nagrywającego pod kryptonimem Skinny Girls. Jego album z 2013 "If I Am What You Want Sometimes" zawierający (jak sam autor podkreśla) ambientowe kołysanki, był nominowany w plebiscycie na "Łódzką Płytę Roku" organizowanym przez dodatek Gazety Wyborczej "Co jest grane". Od tego czasu dźwięczne i melodyjne kompozycje Skiny Girls nabrały muskulatury i obrosły brudem, w większym stopniu oddając aurę i atmosferę miasta w którym zostały skomponowane i nagrane. Choć industrialny charakter Łodzi odchodzi powoli do lamusa, a miasto poszukujące nowej tożsamości i nie mogące dalej żyć mitem włókienniczego ośrodka, przeżywa aktualnie swoją największa przemianę od czasów Ziemi Obiecanej, to ciężar tych przepoczwarzeń odbija się w nagrywanej tutaj muzyce. Tak jest z "Because You're Worthless", które sam autor ocenia jako brzmieniową ewolucję "w ciągu ostatniego roku moja muzyka stała się głośniejsza i bardziej oparta na rytmie, choć nadal starałem się zachować błogość i spokój, w które zawsze celowałem w moich utworach."
Materiał na "Because You're Worthless"został nagrany podczas sesji w Radio Żak, studenckiej rozgłośni Politechniki Łódzkiej, zaś wokale i gitarowe preparacje zostały dograne w sypialni producenta. To, z pozoru kuriozalne zestawienie estetyki industrialnej z zaciszem sypialnianego studia, okazuje się jednak, jakże adekwatną metaforą miasta, które po burzliwej rewolucji, łagodnieje ujawniając, swój nie do końca jeszcze doceniany kreatywny potencjał.
"Because You're Worthless"zostało wypełnione industrialnym pomrukiem; stłumionymi echami pracującej maszynerii. Chłodne drony, metaliczna rytmika, drobinki glitchowego pyłu, dźwiękowa szaruga, rozlewają się rezonującymi plamami wybrzmiewając gęstą i zamgloną materią. Zaszumiałe przestrzenie, przerywane mozolnym, fabrycznym stukotem stają się, eterycznym akompaniamentem dla hipnotycznych wokaliz i melodeklamacji. Centralną część albumu, wkomponowaną pomiędzy spiętrzone hałasy i drapieżne kulminacje, stanowi łagodna kompozycja "Jean", będąca w zasadzie piosenką, albo jak wolałby autor kołysanką. Prosta melodia, żeński wokal i glitchowy szum tworzą mroczny, a przy tym jakże liryczny, zaświatowy nastrój, wycięty niemal żywcem z księżycowej muzyki Coila. Nie zdziwiłbym się, gdyby właśnie ta skromna i zapadająca w pamięć kompozycja była pretekstem dla nagrania całego "Because You're Worthless". To "Jean" bowiem, antycypuje pełne emocjonalnego uniesienia zwieńczenie albumu. A jest nim eksplozja cyfrowego hałasu współgrająca z podniosłością klawiszowych progresji i widmowością melodii, wyłaniających się podprogowo ze ściany noisu.
"Because You're Worthless" nie ma ambicji przekraczania granic, czy odkrywanie niezbadanych lądów. Jego zadaniem jest budowanie nastroju według sprawdzonych ambientowych prawideł, i to Sławskiemu udaje się znakomicie. Zaostrzenie estetyki okazało się, posunięciem logicznym i trafnym. Przydało nagraniom charakteru, a jednocześnie nie odebrało im intymnego nastroju kołysanki. Skinny Girls znakomicie panuje nad klimatem i kreowaniem dramaturgi opartej na linearnie rozwijającej się narracji. Subtelne gesty muzyczne, łagodna dynamika zdarzeń, kontemplacyjne motywy, uwodzące melodie i hipnotyzujące wokale tworzą album intrygujący, i urokliwy. Mocny industrialny stelaż został natchniony melancholijnym rozmarzeniem, zjawiskowo łącząc brutalność z delikatnością.
SKINNY GIRLS - "Because You're Worthless"
2014, wydanie własne